Rezerwat Dębrza – śladem kiełża.

Rezerwat Dębrza, przykład starodrzewu dębowo-lipowego, wilgotny, poprzecinany strumieniami grąd na przedmieściach Tarnowa.

Prawdziwa perełka na przedmieściu Tarnowa. Wyodrębniające się, zróżnicowane środowisko w którym od lat tworzą się zależności pomiędzy znajdującymi się tam gatunkami roślin i i zwierząt. Nieoceniona równowaga biologiczna, Dębrza.

Okazały starodrzew dębowo-lipowy od którego wywodzi się nazwa tego miejsca – dąb, dąbrowa, Dębrza. Tak tworzyła się nazwa rezerwatu.

Pagórkowaty teren malowniczo poprzecinany meandrującymi strumieniami, pełny płazów i drobnych żyjątek np. kiełży, chruścików, strzebli.

Dlaczego by nie pokazać tego bogatego świata natury dzieciom? Nauczyć ich jak funkcjonuje ten ekosystem, jaki ma wpływ na życie na Ziemi, na ich życie i przyszłość?
Hydrobiolog Szymon Pitek z Nieformalnej Grupy Tarnowskiej wraz z grupą dzieci z tarnowskich szkół, ruszył na edukacyjną ścieżkę po rezerwacie.

Celem wyprawy do rezerwatu było pokazanie w jaki sposób woda wpływa na świat roślin i zwierząt, jak jest potrzebna przyrodzie. Dzieci wyposażone w odpowiednie, gumowe buty i sitka, poznawały drobne zwierzęta wodne. Pan Szymon wyławiał ze strumyka
kiełże, małe denne skorupiaki i opisywał ich budowę i zwyczaje. Potem dzieci same próbowały wyłowić kiełże, które wracały później z całą delikatnością do swojego środowiska. Żadnemu stworzeniu (oprócz paru komarów) nie stała się krzywda, nad czym czuwał Pan hydrobiolog.

Kiełż fot. Wikipedia

Dzieci z wielkim zaangażowaniem tropiły zależności między wodą a roślinami i zwierzętami, i zasypywały Pana Szymona mnóstwem pytań. Na żywym przykładzie, w plenerze wśród pięknych dębów i po kolana w wodzie dowiedziały się jak wielkie znaczenie ma woda, jak należy jej używać i chronić, by i nam, i nawet takim malutkim kiełżom żyło się dobrze.

Pan Szymon przygotował różne pomoce naukowe, które poruszyły dziecięcą wyobraźnię i wrażliwość. Dzieciaki z entuzjazmem rysowały, to co zobaczyły na ścieżce edukacyjnej.

Taka lekcja przyrody z pewnością zostaje w pamięci na dłużej. Właśnie tak powinniśmy wprowadzać dzieci od najmłodszych lat w poznawanie i rozumienie przyrody. W terenie, na konkretnych przykładach, a nie w ławkach, czy przed komputerem. Dzieci to przyszłość naszej planety. Może im uda się odwrócić to, co przez tyle lat zostało niszczone przez brak świadomości ekologicznej i ślepy wyzysk środowiska przyrodniczego. Ale to my musimy ich na dobre działanie naprowadzić, dać im wiedzę i wrażliwość by świadomie i z szacunkiem współistnieli z naturą.

Kokoryczka z Dębrzy
Gajowiec, Rezerwat Dębrza
Bodziszek żałobny, Dębrza
Rusałka osadnik egeria, Rezerwat Dębrza.

Dla Polskiego Forum Klimatycznego – fotografie i tekst – Irbis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *