Biomasa drzewna według alarmów smogowych a rzeczywistość

Polski Alarm Smogowy (PAS) negatywnie ocenia biomasę drzewną jako źródło energii cieplnej. W Europie zachodniej drewno jest cenionym OZE. Na czym polegają próby jego deprecjonowania w Polsce?

Rzecznik PAS Piotr Siergiej w wywiadzie z dnia 24 września 2020 dla portalu money.pl stwierdza:
Według wielu definicji drewno faktycznie uznawane jest za odnawialne źródło energii, czyli w skrócie OZE. Jeśli zetniemy drzewo, spalimy je, a na jego miejsce posadzimy kolejne, emisja CO2 zostanie wyrównana.
Problem w tym, że stanie się to za 70 czy 80 lat, a my musimy podjąć działania zmierzające do znaczącej redukcji gazów cieplarnianych już teraz. Nie za 80 lat, emisję dwutlenku węgla musimy zmniejszyć w ciągu 10-15 lat.

Negatywny stosunek Polskiego Alarmu Smogowego do ogrzewania drewnem być może wynika z braku ich wiedzy w tym temacie. Przekonuje o tym rzecznik PAS Piotr Siergiej w swoich wypowiedziach. Tłumaczy on publice, że drzewo przeznaczone na cele energetyczne to dodatkowe CO2, które zostanie wyrównane za ok. 80 lat od momentu jego emisji (gdy to drzewo odrośnie). To fundamentalny brak znajomości zagadnień gospodarki leśnej i klimatycznej.

Otóż emisja CO2 z 1 drzewa jest w tym samym czasie pochłaniana przez dodatkowy przyrost pozostałych w lesie drzew. Wynika to z faktu, że pozostałe drzewa rosną. Czyli jeśli dziś las pochłaniał X kg CO2, to ten sam las jutro pochłonie X+Y kg CO2 (bo drzewa są większe). I właśnie dlatego możemy codziennie zużyć pewną część drzew w tym lesie na ogrzewanie – nie większą niż pochłaniające Y kg CO2. W ten sposób ilość CO2 w atmosferze nie rośnie nawet na bieżąco, nie mówiąc już o 80 latach „oczekiwania na wyrównanie” pana Siergieja, rzecznika PAS. Pozostaje pytanie czy w Polsce nie zużywa się za dużo drzew na cele energetyczne. Odpowiedź jest prosta – dopóki ilość lasów w kraju się nie zmniejsza, bilans CO2 jest „na bieżąco” korzystny. Wiadomo z kolei, że ilość lasów w Polsce systematycznie rośnie, więc spalanie drewna nie pogarsza tu klimatu.

W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że Polski Alarm Smogowy uczestniczy w kreowaniu polityki antysmogowej i klimatycznej w Polsce (np. Program Czyste Powietrze), co (biorąc pod uwagę stan ich wiedzy) prawdopodobnie może skutkować błędnymi decyzjami z konsekwencjami finansowymi dla całego kraju (na przykład gdy w zasięgu jest gaz to urządzenia gazowe mogą być dofinansowane a dla urządzeń na odnawialną biomasę jest dofinansowania zakaz, przez co Polska np. nie osiągnie celów klimatycznych i będzie płacić drakońskie kary w UE). Powyższy przykład nie jest dla Polskiego Alarmu Smogowego odosobniony, niedawno wybitni polscy naukowcy zarzucili im nierzetelność (http://zielonecieplo.pl/naukowcy-odcinaja-sie-od-opracowan-polskiego- i-krakowskiego-alarmu-smogowego/). Dlatego trzeba poważnie się zastanowić nad odsunięciem tego podmiotu od wpływu na wszelkiego rodzaju programy i regulacje państwowe i samorządowe.

Opracował: Krzysztof Woźniak

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *