Wabiąc wiosnę – Modraszki

Zacznijmy od najmniejszych przedstawicieli Lepidoptera, od Modraszków.

Modraszek czerwończyk żarek

Modraszkowate to około 6 tysięcy opisanych gatunków. To druga pod względem różnorodności, po rusałkach, rodzina motyli. Rozmiary ciała modraszków są niewielkie, rozpiętość skrzydeł nie przekracza 5cm. Wiele gatunków jest za to jaskrawo ubarwiona, często z metalicznym połyskiem.

Modraszek ikar, jak większość modraszków lubi łąki, pastwiska, suche leśne polany, skraje pól, przydroża, ogrody, czyli wszędzie tam, gdzie rosną rośliny żywicielskie.

Larwy modraszków, to podstępni spryciarze, potrafiły przełamać kod porozumiewania się mrówek, by bezkarnie je zjadać w ich własnym mrowisku. Mrówki wabione wonią larwy modraszka, zabierają ją do swojego mrowiska, jako pożywienie. Tymczasem to one stają się ofiarami drapieżnej larwy motyla. Larwy niektórych modraszków stosują system ,,na kukułkę”. Potrafią doskonale udawać wyglądem, zapachem, a nawet dźwiękiem, larwy mrówek. Te, biorąc je za własne, zabierają do mrowiska, karmią i ochraniają. Mrówki, które najczęściej padają ofiarą „związków” myrmekofilnych z modraszkami, to wścieklica, murawka i hurtnica.

Modraszek czerwończyk żarek, rośliny żywicielskie jego gąsienic, to głównie szczawie, polny, kędzierzawy, zwyczajny.

Modraszek czerwończyk dukacik, sfotografowany w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Bardzo łatwo go pomylić z samcem czerwończyka nieparka, ten jednak ma malutką cechę charakterystyczną, znaną tylko wtajemniczonym. To mała plamka na przednich skrzydłach nieparka. Motyl ten jest skrajnie zagrożony wymarciem w Europie zachodniej a w Wielkiej Brytanii uznany jest za wymarłego.

Modraszek czerwończyk nieparek sfotografowany w Małopolsce

W Polsce stwierdzono około 49 gatunków modraszków. Spośród nich dwa uważa się za wymarłe, dwa są bardzo rzadkimi migrantami, jedenaście podlega ochronie prawnej. Jednak sytuacja modraszków pogarsza się z roku na rok. Znikają ich naturalne siedliska, a co za tym idzie rośliny żywicielskie. Zabieramy im miejsce do życia, zamieniając ich kolorowy świat na betonowe, zatrute pestycydami i smogiem piekło.

Za chwilę sami doświadczymy losu modraszków, jeśli się w porę nie zatroszczymy o to, co mamy najcenniejsze – przyrodę. Któregoś dnia ta kolorowa wiosna może do nas już nie przyjść.

Modraszek ikar

Dla Polskiego Forum Klimatycznego – Irbis.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *