Wartość programu dotacyjnego Czyste Powietrze szacuje się na ponad 100 mld zł. Trudno uwierzyć w to, że niektóre jego zapisy wykluczają dopłaty do urządzeń produkujących energię odnawialną a jednocześnie przewidują dopłaty do urządzeń wykorzystujących kopalny gaz.
Ciągłe zmiany zasad
Program podobny do „Czyste powietrze” był wieszczony już w styczniu 2017 roku przez „Gazetę Bałtycką” jako zachęcanie Polaków do wydawania pieniędzy na styropian, wełny czy farby w imię walki z trującym powietrzem. Z dodatkowym bonusem dla (najczęściej zagranicznych) producentów z państwowej kasy, czyli też pieniędzy Polaków. Sama ta „premia” to 103 mld. zł. I jest, działa – chcesz dodatek na styropian ze swoich pieniędzy/podatków – masz.
Charakterystyczne dla programu jest ciągłe mieszanie, zmiany zarówno w określaniu przedmiotów dofinansowań jak też ich wysokości czy zasad przyznawania w zależności od zamożności wnioskodawcy i wielu innych czynników.
Na co komu taki bałagan jest potrzebny? Czy jakiekolwiek służby, mające pieczę nad prawidłowym wydawaniem publicznych pieniędzy, nadążają jeszcze za tymi zmianami?
Kopalny gaz jest dobry, gdy eliminuje niechciane OZE
Twórcy nowej wersji programu posłużyli się siłą koncernów gazowych do eliminowania odnawialnych źródeł energii. Brzmi jak farsa, wszak to by było świadome niszczenie klimatu ekologicznym programem rządowym. W cywilizowanym kraju niemożliwe!
„Nie zawsze będzie można zainstalować piec na paliwo stałe. – Gdy ktoś jest podłączony do sieci gazowej, co sprawdzimy w PGNiG, nie dostanie dotacji na instalację nowego pieca na paliwo stałe” – mówi portalowi WysokieNapiecie.pl Piotr Woźny – pełnomocnik premiera ds. smogu.
Przykładowo: Polak ma dostęp do taniego drewna lub pelletu (paliwa OZE), chce wymienić stary piec na nowoczesny kominek, piec czy kocioł spełniający najostrzejsze emisyjne europejskie normy Ecodesign. Nie dostanie dofinansowania w tym programie tylko dlatego, że posiada też źródło gazu, kopalnego gazu. Jeśli, zamiast przyjaznego dla klimatu urządzenia na drewno, zainstaluje kocioł na niszczący klimat gaz – dofinansowanie dostanie. Takie słowa przechodzą przez gardło prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Proceder ten nie jest marginalny, zakaz dopłaty do urządzeń biomasowych może według PGNiG dotyczyć aż 400 000 domów jednorodzinnych w Polsce.
W czerwcu 2020 roku Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kominki i Piece wystosowało oficjalne pisma do Prezydenta i Premiera RP dotyczące nieprawidłowości w najnowszej wersji rządowego programu „Czyste Powietrze”. Stowarzyszenie zauważa, że program w nieuprawniony sposób pomija urządzenia zasilane odnawialną biomasą (kominki i piece) w systemie dopłat. Drugim bardzo niepokojącym zapisem jest zakaz dopłat do kotłów na biomasę w przypadku gdy w danym gospodarstwie istnieje możliwość podłączenia do sieci gazowej. Jest to „ustawowe” preferowanie paliw kopalnych kosztem OZE i w oczywisty sposób niszczy klimat. Program „Czyste Powietrze 2.0” ograniczając możliwość ogrzewania biomasą potęguje ubóstwo energetyczne oraz wpływa niekorzystnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski.
Taki ruch OSKP przyniósł oczekiwany rezultat, bo choć ani Prezydent ani Premier nie zajmują się bezpośrednio zagadnieniami smogu czy ochroną klimatu, to jednak tematy te są w ich bezpośrednim zainteresowaniu. Premier przekazał pismo do Ministerstwa Klimatu, jako organu właściwego dla poruszanych zagadnień. Zobowiązał jednak ministra do przesłania sobie kopii odpowiedzi, jaka będzie udzielona stowarzyszeniu. Kancelaria Prezydenta RP potwierdziła, że wnikliwie zapoznała się z uwagami i postulatami zawartymi w piśmie podpisanym przez prezesa OSKP Piotra Baturę. „[…] Chcielibyśmy zaznaczyć, że zawarte w korespondencji sugestie, postulaty i argumenty zgłaszane przez obywateli i zainteresowane środowiska, stanowią istotny materiał, który w Kancelarii Prezydenta RP jest wnikliwie analizowany i traktowany jako ważny element dialogu społecznego. Celem dialogu jest natomiast zdefiniowanie konkretnych problemów oraz określenie roli i możliwości Prezydenta RP w ich rozwiązywaniu. […]”
Można przypuszczać, że taki sposób interwencji OSKP znacznie zmniejsza ryzyko odwlekania realizacji postulatów stowarzyszenia przez Ministerstwo Klimatu, które z niewyjaśnionych przyczyn traktuje biomasę znacznie gorzej niż inne OZE. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kominki i Piece zastrzega, że jest to dopiero początek kampanii na rzecz przywrócenia biomasie równorzędnego statusu wśród Odnawialnych Źródeł Energii w Polsce. Początek bardzo oficjalny ale niezbędny fundament do dalszych działań i osiągnięcia ostatecznego sukcesu.
Opracował: Krzysztof Woźniak