Część I, „Buczyna karpacka”.
Podnieś głowę wysoko do góry, to nie palmy. Smukły, szaropopielaty pień i wysoko zawieszona korona, tak wyglądają stare buki „Buczyny karpackiej”.
Drzewo, które najwydajniej przyczynia się do wzbogacania ściółki, zapobiega wyjaławianiu gleby – buk.
Buk, to prawdziwa fabryka tlenu, dorosłe drzewo produkuje go aż 7000 litrów dziennie, jest to wystarczająca ilość dla 50 ludzi. Każdy hektar lasu bukowego corocznie odfiltrowuje z powietrza około 50 ton pyłu.
Las bukowy, jesienna mgła.
Masz już dosyć dominacji żywopłotów z tuj, polecam żywopłot z buczyny. Może nie jest zimozielony ale nie wyjaławia gleby wokół siebie. Wręcz odwrotnie, opadłe liście bukowe wzbogacają glebę. Taki żywopłot stanowi siedlisko dla ptaków. No i najważniejsze, cechuje go to, co w przyrodzie najpiękniejsze – zmienność. A to podstawa każdego naturalistycznego ogrodu.
A jak wygląda buk od środka? To mocne drzewo, z głębokim, sercowym systemem korzeniowym, ale czasem, pod wpływem sił natury i ciężarze potężnych konarów u starszych drzew, może dojść do jego rozdarcia.
Wtedy ukazuje się drewno o lekko różowym zabarwieniu i delikatnym, żywicznym, bardzo przyjemnym zapachu.
W Polsce wyróżniają się dwie grupy buków, buki „Buczyny karpackiej” i buki północno- zachodniej Polski, zwane „Buczyną pomorską”. Tak jedna, jak i druga grupa tworzy, wraz z florą i fauną danego regionu, niepowtarzalny ekosystem. Unikatowy organizm, wyjątkowo cenny dla człowieka. Wart docenienia i właściwej ochrony.
Zapraszam na cz. II „Buk wszechmogący – buczyna pomorska”.
Dla Polskiego Forum Klimatycznego, Irbis.